W drugoligowej (obecnie pierwszoligowej) historii wielokrotnie zdarzały się przypadki, że w tej klasie rozgrywkowej pojawił się zupełnie niespodziewany zespół, który po roku wracał tam, skąd przybył, a potem szybko znikał gdzieś w czeluściach niższych lig. Taki przypadek miał miejsce m.in. w sezonie 2005-06.